Zastanawiasz się czasem dlaczego tak jest, że w różnych sytuacjach reagujesz i działasz w określony sposób? Pewnie też nie raz zauważyłaś, że osiągając coś od prostych rzeczy typu kupienie sobie butów po zdobycie awansu często coś pójdzie nie po Twojej myśli? A to, że wylądowałaś tu, urodziłaś się w tej właśnie rodzinie, wybrałaś takie studia/pracę i teraz masz to… nie raz wkurzasz się bo chciałaś inaczej, lepiej? Łatwo wtedy przekazać to w czyjeś ręce, tj. „to jego wina”, „miałam pecha”, „jak się staram to i tak mi nie wychodzi”, itp. Tak też i ja funkcjonowałam. Wiele ważnych spraw poszło nie po mojej myśli. Złamane nie raz serce, nie te studia… I wszystko zrzucane było na niewidzialne fatum. Ale nastąpiło to coś…. magiczne odcięcie się i rozpoczęcie życia od nowa bez starego balastu doświadczeń, a tylko z cennymi notatkami na drogę. Niemożliwe prawda? Może pomyślisz, że miałam szczęście, a Ciebie takowa przemiana nie dotyczy, bo przecież nie masz wpływu na to co się wydarzyło i w...
Od początku swojego jestestwa człowiek poszukiwał cząstek wypełniających jego istnienie - czy to w drugim człowieku, w osiągnięciach czy rzeczach. Kim dziś jesteśmy? Na fali otaczających nas zmian mkniemy do przodu, nie zawsze wiedząc po co lub czasem czując tylko, że to właśnie tam mamy podążać. Czego tak naprawdę potrzeba do wypełnienia siebie? W czym jest to drugie pół... co jest ważne w dopełnieniu nas? Bez względu na poglądy, przekonania czy upodobania z pewnością dużą część nas wypełnia osoba przez nas kochana. To ona ma towarzyszyć nam w naszej drodze, rozumieć nas, wspierać. Czasem błądzimy przez długi czas nadając tę rolę niewłaściwym osobom, niekiedy taki ktoś się w naszym życiu nigdy się nie pojawia, albo jest ktoś kto nie do końca spełnia nasze oczekiwania. Nawet jeśli to właśnie ten ktoś kogo poszukiwaliśmy czy to koniec w wypełnianiu nas? Albo jeśli postawimy na samotną żeglugę przez życie czy osiągnięcia i pieniądze dadzą nam wszystko czego potrzebujemy? ...
Kiedy kończymy jedno i zaczynamy drugie towarzyszy temu dużo emocji. Stres, niepokój, ekscytacja - często wszystko w jednej chwili. Jeszcze nie zamknęliśmy jednych drzwi a już patrzymy, które otworzyć jako następne. Tak się złożyło, że jestem w trakcie zamykania ważniejszych w moim życiu etapów i rozpoczynam kolejny, zupełnie dla mnie nowy. Cały ten proceder pociągnie się przez najbliższe pół roku. Nie mam zbytnio czasu na rozmyślanie co dalej. Skupiam się na "tu i teraz", by zebrać wszystkie niezbędne doświadczenia, przed poszukiwaniem kolejnych drzwi. Największym wyzwaniem jest robienie. I robienie tak by nie wyczerpać wszystkich sił lub by nie wypalić się przed osiągnięciem mety. Wbrew pozorom nie jest to takie proste i najciężej przychodzi, gdy wszystko się nawarstwi. Chwilowo się przeładowałam. Wygląda to mniej więcej tak, że po powrocie do domu choć muszę się uczyć nie mogę skupić myśli, albo padam na dziób i śpię. Niebezpieczny stan. Ale trzeba dać sobi...
Komentarze
Prześlij komentarz