Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2017

Moje skarby

Od kilku dni obija mi się o czaszkę, to słowo klucz – skarb. Nie mam zupełnie koncepcji, jak to jakoś fajnie opisać, co by tu ciekawego, mądrego a najlepiej jeszcze dowcipnego wymyślić. Cały czas mam te same skojarzenia – córka, zdrowie i ludzie, z którymi idę przez życie. Ci, których kocham (w tym ja sama) i wszyscy inni, z którymi mam jakieś relacje.  Reszta to tylko rzeczy, które zdarza się nam traktować wyjątkowo, za którymi gonimy, jakby były nie wiem ile warte. Ulotne namiastki. Nie wiem jakby było, gdybym nie miała tego, co mam, z czego łatwo byłoby mi zrezygnować, a z czym trudno się pożegnać. Na pewno bardzo trudno jest żyć bez drugiego człowieka i cudownie jest mieć wokół siebie ludzi, których się kocha i widzieć, że jest im dobrze, są zdrowi i szczęśliwi. Wtedy są wielkie powody do radości i jak jeszcze tą radością można się dzielić, to jest to. Nie umiem w tej chwili napisać na ten temat nic więcej, nie czuję takiej potrzeby, bo nie chcę zamydlić sensu...

Jest tak jak ma być.

Obraz
Taki tytuł nadałam tekstowi, który pisałam w pośpiechu w niedzielę, przed ważnym dla mnie dniem. 18 czerwca to był dzień występów tanecznych przed ogromną publicznością, publicznością filharmonii. Sam występ nie stresował mnie tak bardzo. Dużo bardziej stresowałam się tym, że zobowiązałam się wziąć odpowiedzialność za techniczne ogarnianie kulis, wpuszczania i wypuszczania tancerzy, pilnowania czasu, rekwizytów, porządku tak by wszystko działo się w odpowiednim momencie. I gdy wstałam rano o 5.50 z bolącym brzuchem opanował mnie strach, że zawalę, bo dopadnie mnie wirusówka, którą kilka dni temu miała moja rodzina. I w głowie myśl.... jak temu podołać, jak się temu nie dać. W głowie jeszcze jedna myśl krążyła, zawaliłam na innym polu- nie napisałam tekstu na bloga. I chcąc być fair ze sobą i zagłuszyć ból brzucha niewiadomego pochodzenia, napisałam teskt. Po czym nadałam mu tytuł „jest jak ma być”.   A następnie zamiast go zapisać sprytnie go usunęłam. Przez przypadek. W głowie jed...

....

Moim skarbem jest muzyka tkwiąca we mnie od zawsze i na zawsze, gdy jest mi dobrze, gdy jest mi źle. Moim skarbem są moje dzieci, nie sadziłam, że można kochać tak wielką miłością.  Moim skarbem jest moje życie. Wiedźma.

To co dla nas ważne czyni nas

Obraz
Co jest tak naprawdę ważne w życiu? Co ma dla nas znaczenie? Biegnąc przez życie każdego dnia zachowujemy w sercu to co sprawia nam radość, to dzięki czemu czujemy, że żyjemy. Bez względu na to czy są to słowa, zdarzenia czy też ludzie, próbujemy uwiecznić dobro jakie nas spotyka, aby do niego wracać. Rok, który mija od mojego pierwszego wpisu niesie ze sobą wiele wydarzeń, na przemian dobrych i złych. To co dla mnie ważne w tym czasie to przede wszystkim ludzie jakimi się otaczam. Mój ukochany, rodzina, przyjaciele. To dzięki nim przeżywam w pełni każdy swój dzień, mogę cieszyć się wspólnie z sukcesów, razem przeżywać porażki. Ten skarb wymaga pielęgnacji, by dalej mógł cieszyć. Wspólny wypad do lasu, rozmowa przy stole, przez telefon... kontakt. To bardzo ważne, by pielęgnować tak cenny skarb jakim są bliscy. Skarbami są też miejsca, które mogłam zobaczyć i poznać. To dzięki nim poszerzyły się moje horyzonty, naładowałam baterie i poczułam siłę. Często wracam do tych miej...

Skarby. Kwestia optyki.

Obraz
Czytam ten tytuł i czuję,  że to będzie najkrótszy post świata. Czytam tytuł i brak mi słów. I jednocześnie wiem, że gdy zacznę pisać - może ich być nieskończenie wiele. A i tak - konkluzja będzie jedna. Skarby. To,  że jestem; że żyję już tyle lat, ile żyję; że miałam trudno w dzieciństwie i w młodości; że mam niesamowitą siostrę, która jest ciekawą i pełną ciepła kobietą oraz to, że między nami jest głęboka i mądra bliskość. Skarbem jest córeczka mojej siostry i wszystko co z nią związane. Moje chcenie. Życia bardziej, pełniej,  wola życia i czynienia jakości. Na przekór a nawet właśnie dzięki trudom i przeszkodom. Zawsze. Ludzie. Wszyscy ludzie, którzy stanęli na drodze mojego życia. Na chwilę,  na długo; na szczęście i uśmiech, na mądrość,  na doświadczenia, na ból, na smutek, na łzy. Skarby. Chwile. Momenty. Ich zapachy, kolory, dźwięki, moje uczucia. Żywe życie. Docenianie piękna. Zawody, rozczarowania, tęsknoty - wykluwacze jakości. Skarby...

Skrzynia skarbów

Obraz
Rok temu na zakończeniu cyklu spotkań coachingowych programu „Rozwijanie skrzydeł” prowadzonych przez Dominikę Świątecką dostałam skrzynię na skarby mojego życia. Celem takiej skrzyni jest zbieranie cząstkowych  elementów , które pomagają nam dojść do wyznaczonych celów, pomysłów na swój rozwój a nawet na własny biznes. Może wydawać się to śmieszne, bo dla innych w skrzyni znajdują się tylko karteczki zapisane, zeszyciki, kamyczki, makatki. Ktoś powiedziałby że ot takie śmieci a dla mnie to jest największy Skarb. Jaką naprawdę ma wartość to tylko ja wiem. Rok minął nieubłaganie bardzo szybko. Ostatnio zajrzałam do mojej skrzynki i co tam znalazłam? Pojedyncze skrawki, elementy mojej wizji życia. Pomysł główny jest.  To już coś. Małe sukcesy w tym też. Ale także zauważyłam, że jednak ten mój mini biznes odłożyłam na bok. Pojawiły się inne priorytety związane z pracą zawodową i moje marzenia odłożyłam na bok. To co miałam zrobić w wolnej chwili nie udało się. Bo n...