Dno
Nic
przyjemnego.
Jedyna
wiara w dno to fakt że jako jedyne mi znane służy do odbicia się. Czasem
przechodzę trudne momenty, ale z nadzieją że odbiję się ku światu, ku jasnemu
światłu, które na mnie czeka. Przyjemne, otwarte na nowe.
Dno nie
jest miłe, ale gdyby nie ono, nie zauważyłabym światła, ani kolorów, ani
ciepła. Myślę że dno ma wiele wymiarów, każde jest inne i to nie tylko każdego
innego człowieka, ale moje dno zawsze wygląda inaczej. Najważniejsze ze moje
dno zawsze daje mi poczucie bezpieczeństwa, że mimo swoich barw i głębokości
odbije się i polecę ku dobremu światłu.
Wiedźma
Komentarze
Prześlij komentarz