Początek roku
Początek roku jest dla mnie jakiś taki
przytłaczający. Nie wiem czy to efekt tej ciągłej ciemności za oknem czy mojego
nastawienia do świata. Nie wiedzieć czemu przytłacza mnie ta mania planowania,
obiecywania sobie i innym co się zrobi w tym roku, odchudzania, rozpoczynania
masowego chodzenia na ćwiczenia i siłownię, odżywiania eko i fit.
Jeszcze bardziej mnie irytują niespełnione
plany.
Z tego też powodu ja nie robię postanowień
przyziemnych postanowień noworocznych.
Moją dewizą jest działanie, działanie na rzecz
celu życiowego. Co roku staram sobie odświeżyć co jest dla mnie ważne i kroczyć
tą drogą, bądź na nią wracać w przypadku zboczenia. Tylko poprzez konkretne
działania, konsekwentnie realizowane można dojść do celu. Wiem, że te działania są spójne ze mną, z moimi wartościami i
priorytetami.
Czy dojdę do celu? Nie wiem, ale nie będę
sobie zarzucać, że nic nie zrobiłam w tym kierunku.
A ty jak zamierzasz spędzić przejść ten rok. Zostało
już tylko 347 dni do końca roku.
Lara
Komentarze
Prześlij komentarz