Moje 36.

Dzisiaj świadoma, pełna ja. Codziennie budzę się myśląc o trzech miłych rzeczach, które mnie spotkały w życiu. Hmmm okazuje się, że jest ich bardzo dużo i codziennie więcej. Kocham ludzi, zawsze kochałam. Dzisiaj najważniejszym człowiekiem jestem dla siebie JA. Siebie uczyłam się kochać przez 36 lat. Dzięki miłości jakiej zaznałam, macierzyństwu, wspaniałym ludziom jakich dane mi było spotkać. Nauczyłam się kochać siebie.. Siebie, nie wymyślonej, nie pięknej ale złoszczącej się, z mnóstwem wad. Po prostu mnie takiej jaka jestem ze wszystkimi niedoskonałościami (cóż, te niedoskonałości zostały tak nazwane tylko przez innych ludzi J).Jestem kolorowa, łatwa do przejrzenia , uwielbiająca wolność. Hmm. Wolność kilka lat temu była dla mnie punktem wyjściowym, wszem i wobec chciałam być wolna. Ślepo wydawało mi się, że wolność zabrali mi inni ludzie. Poznając siebie okazało się, że sama sobie nałożyłam zakazy, nakazy, powinności. Myślałam, że tęsknię za innymi, lepszymi a okazało się, że tęskniłam za sobą. Moje odkrycia zajęły mi kilka lat i wciąż kroczę do przodu. Otwiera mi się świat, mój świat,  moje życie to wzloty i upadki, przyjmuję to co dzieję się apriori.



Wiedźma - Jestem szczęśliwą kobietą. Wiem, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu i w jakimś celu. Choć czasem trudno mi to zaakceptować z dnia na dzień uczę się. Dorastam. Podoba mi się, bo dorastam dla siebie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dopełniając siebie

Tak płynie życie...

Jesienna droga.