Czekanie na dzisiaj

Otwieram oczy i już się cieszę na to, co przyniesie dzień. Nie czekam na żadne spektakularne zdarzenia, sukcesy i zewnętrzne bajkowe fakty, które odmienią moje życie. Skupiam się na tym, co mam i potrafię się w końcu wszystkim cieszyć; zdrowiem, mężem, dzieciakami, psem, domem, ogrodem, huśtawka, praca, przyjaciółmi, natura, uśmiechem obcej osoby. Angażuje się w aktualna chwile i potrafię się nią cieszyć. Mam zgodę w sobie na wszystkie kolory życia i gotowość na rozwiązywanie różnych problemów bez chaosu i histerii. 

Oczywiście czekamy na rożne etapy naszego życia, jak szkoła, studia, pierwsza praca, miłość, macierzyństwo. W młodości napędza nas ambicja i wiara w przyszłość.
Teraz mam ten ogromny komfort ( w związku z wiekiem i stabilizacja finansowa), ze naprawdę skupiam się na tu i teraz i dopiero teraz mogę zobaczyć, jakie to jest fajne.
Na koniec banalne : nie ma sensu tkwić w przeszłości ani wybiegać w przyszłość z lękiem, albo rozpaczliwą nadzieja.

Uśmiechnij się!
Jeżeli w tej chwili nie masz do kogo, to proszę do siebie z największą sympatią i życzliwością

Feniks

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dopełniając siebie

Tak płynie życie...

Jesienna droga.