Moje porządki (niezakończone)



W posprzątanym domu pełnym świeżości i ładnych przedmiotów sami czujemy się lepiej.
Utrzymanie takiego wewnętrznego efektu nie jest takie trudne, możemy się sami zmobilizować albo zaprosić panią do sprzątania. Efekt jest szybki i satysfakcjonujący obie strony. Ale zrobić porządek ze swoimi emocjami i zobaczyć zewnętrzne efekty w relacjach z innymi i przede wszystkim znaleźć drogę do siebie to już nie jest taka łata sprawa. Nikt za nas tego nie zrobi. Możemy znaleźć ludzi, którzy nam w tym pomogą, dadzą do ręki narzędzia, wspomogą w kryzysach, ale całą dalszą robotę musimy zrobić sami.
Z perspektywy moich doświadczeń najważniejsza rzecz to być swoim przyjacielem, pełnym szacunku i sympatii do siebie. Ale żeby w końcu się sobą zaopiekować i zobaczyć w sobie fajnego człowieka musiałam zrobić olbrzymie, życiowe sprzątanie.
Niektóre warstwy trzeba było zrywać radykalnie, nie liczą się z bólem i rozpaczą. Niektóre trzeba było wyrzucać etapami, pozwalając na powtórne nawarstwianie. A niektóre warstwy dotychczas brudne, głęboko schowane, budząc pogardę zrywałam już bardzo delikatnie, z czułością i wybaczeniem sobie. To było najbardziej kojące i pomogło mi uspokoić serce.
Trzeba było rozprawić się z poczuciem winy, wyrzucić "powinnam", "muszę", wyrzucić nierealny obraz idealnej matki, córki, żony, przyjaciółki, siostry. Pozwoliłam w końcu dać sobie prawo do słabości, wypoczynku, zobaczyć swoje sukcesy.
Mając siebie tak blisko czuję już czasami to, czego najbardziej pragnęłam w tej drodze harmonii w życiu i spokoju serca. Czasami, bo dużo sprzątania jeszcze przede mną. Jestem na to gotowa, mam w sobie odwagę i niech życie trwa. Daję życiu prawo do wszystkiego, nie stawiam oporu, tylko w innych proporcjach. Zostawiłam wrażliwość, miłość, odwagę, wdzięczność, przyjaźń, waleczność, empatię, bezinteresowność, sprawozdawczość. Nawet nie musiałam tego zdobywać, bo zobaczyłam w cieniu sprzątania, że zawsze to miałam.
Namawiam do porządków, też spotkacie na swej drodze dziewczyny, które pomogą wam znaleźć drogę do siebie.

Feniks

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dopełniając siebie

Tak płynie życie...

Jesienna droga.